Polska - Grecja 1:1! Lewandowski - pięknie. Ale big szacun dla Tytonia!
I choć mecz mi się bardzo podobał - futbol na europejskim poziomie. To niestety druga połowa wypadła dość blado. Zespół siadł, sił zabrakło, Smuda nie robił żadnych zmian
pod koniec... Nie tego się spodziewałam, trochę mnie to rozczarowało.
Ale nie będę tu szerzyła atmosfery przegranej - BO PRZECIEŻ ŻADNEJ NIE BYŁO! :)
Zostały na szczęście jeszcze 2
mecze - czas pokaże.
Obawiam się tylko, że mecz z Rosją może dla nas być meczem o wszystko. Przegrana pogrzebie awans - zatem obyśmy chociaż zremisowali. Presja będzie spora, ciekawe, czy Smuda wziął psychologów sportowych, względem udziału których zmieniał zdanie kilka razy. Wg mnie takie rozmowy z psychologami dużo by dały chłopakom. Smuda nie tylko z tym ma problem... a relacje z piłkarzami? a motywacja? no cóż... Sam w rozmowie podsumowującej mecz stwierdził, że w chłopakach jest dużo agresji... taaa i do tego presja, rywalizacja, etc...
Obawiam się tylko, że mecz z Rosją może dla nas być meczem o wszystko. Przegrana pogrzebie awans - zatem obyśmy chociaż zremisowali. Presja będzie spora, ciekawe, czy Smuda wziął psychologów sportowych, względem udziału których zmieniał zdanie kilka razy. Wg mnie takie rozmowy z psychologami dużo by dały chłopakom. Smuda nie tylko z tym ma problem... a relacje z piłkarzami? a motywacja? no cóż... Sam w rozmowie podsumowującej mecz stwierdził, że w chłopakach jest dużo agresji... taaa i do tego presja, rywalizacja, etc...
Jak by nie było dziś moim bogiem jest TYTOŃ!
To on obronił Polskę w II połowie.
PS.
Oglądam właśnie Czechy - Rosja. No, Rosjanie naprawdę zwarci, zorganizowani, sfokusowani na zwycięstwo. No i ważne: dzielą się jakby na 2 zespoły - nasza drużyna powinna uwzględnić to w swoich planach na 12.06. Dobrze pamiętam, ze od porażki w 2008 wygrywają a w najgorszym razie remisują?